Koniec Świata powie Ci dokąd warto pojechać i jak to zrobić tanio. Co więcej, powiedzą Ci o tym ludzie, którzy znają dany kraj na wylot, bo mieszkają w nim lub byli w nim wielokrotnie. Dowiesz się co zobaczyć, co zjeść, na co się szczepić, obejrzyjsz zdjęcia i posłuchasz muzyki. Jeśli jedziesz gdzieś z plecakiem, znajdziesz tu wszystko czego szukasz.
brak nowości na liście.
Miasta. Jerozolima, ma się rozumieć! A na drugim miejscu Cfat. Trzecie może zająć dla mnie Morze Martwe.
Przyroda. (dodaj swoje informacje)
Zwiedzanie. (dodaj swoje informacje)
Kultura. (dodaj swoje informacje)
Jedzenie. Trzeba spróbować Ice Coffe i chrupków Bamba. A także żelków i orzeszków z arabskich sklepików. Warto zakupić przyprawy arabskie (tutaj uwaga! prawidłowa cena to 5 ISL za pojemnik, a nie 15).
Sport i nurkowanie. Przepiękna rafa koralowa jest w Ejlacie, stoi tam też restauracja zatopiona w niebieskich falach, przez której szyby można spoglądać na tę właśnie rafę, rozkoszując się przy tym owocami morza.
Trekking. INT - The Israel National Trail www.israelnationaltrail.com to wędrówka ścieżką od samego czubka Izraela ku południowi przez rezerwaty i parki narodowe.
Jesus Trail www.jesustrail.com to ścieżka okalająca Morze Galilejskie, część Izraela zwana Samaria.
Freak show. (dodaj swoje informacje)
Adventure. (dodaj swoje informacje)
Plaże i wyspy. (dodaj swoje informacje)
Kluby i imprezy. Imprezuje cały kraj, jednak w Szabat chętni muszą zmienić opustoszałą Jerozolimę na Tel-Aviv.
Odpoczynek. Dobrym pomysłem jest barbecue nad Morzem Martwym.
Zakupy. Lista zakupów:
Ciuchy: króluje moda gipsy dla kobiet. Jest jednak pewien problem z panami – ciężko coś znaleźć w tym stylu.
Buty: Cross i arabskie tanie obuwie z bazaru, tzw. wyjątkowy szczyt obciachu.
Wyroby beduińskie: dywany, torby.
Kosmetyki: z morza martwego, henna, olejki zapachowe.
Alkohole: Arnak.
Judaiki: uwaga na wszelkie chińskie wyroby sprzedawane przez Arabów. Są wielce NIE-koszerne! To samo zastrzeżenie do ubrań, chust i rzekomych toreb arabskich.
Komu się spodoba. Amatorom plaż, wypoczynku i imprezowiczom. Odkrywcom zabytków i pasjonatom historii czy archeologii. Zaangażowanym religijnie i tym, którzy jeszcze tego nie wiedzą, ale pochłonie ich wiara w różne dziwactwa świata. Włóczykijom i pragnącym poznać siebie samego, bo to państwo znaczące, którego nie sposób zignorować. Nie dla sztywniaków.
Magdalena Kantor - w Izraelu spędziła 10 miesięcy, z tego połowę w Jerozolimie. Włóczy się tam gdzie słonecznie i gdzie B-g podpowie.
Aby dodać swoją opinię, zaloguj się korzystając z poniższego formularza. Jeśli nie masz jeszcze konta, zarejestruj się.